Nasze lata 90.

To teraz czas na temat o różnych dobrych rzeczach - czyli słodyczach, które towarzyszyły nam kiedyś niemal codziennie a aktualnie, poza drobnymi wyjątkami po prostu nie są dostępne, lub zaprzestano ich produkcji czy sprzedaży na polski rynek. Chipsy Chio Hot Dog Lizak gwizdek   Gwiazdki MilkyWay - dzisiaj do dostania za granicą... Gumy Kaczor Donald Guma Boomer Gumy Turbo - więcej na blogu: http://90te.blogspot.com/2012/09/gumy-turbo.html Oranżada w proszku Lizak w kształcie stopy, o smaku coli - z dodatkiem proszku, który musuje w buzi, ponoć jeszcze je sprzedają :) - zdjęcie znalezione na stronie Auchana, więc może tam? Inne: lody kredka, w kształcie pandy, gruszki, oranżady "konradki" na miejscu za 30-50 gr. Ciąg dalszy nastąpi :)

Po małej przerwie - trochę horroru, wielu z nas pamięta takie programy, które już jak się zaczynały budziły grozę. Często rodzice zabraniali je oglądać, bo albo był czerwony znaczek w rogu ekranu, albo po prostu "nie, bo nie", "nie ma dyskusji" :) Najlepszym przykładem było oczywiście Z archiwum X, serial o agentach FBI, którzy rozwiązywali paranormalne zagadki. W wielu ludziach to intro budzi grozę do dzisiaj (i nie ma co się dziwić, sama muzyka sprawia, że pojawia się gęsia skórka) Kolejnym mrożącym krew w żyłach był program "997 Magazyn Kryminalny" prowadzony przez Michała Fajbusiewicza, już samo intro, głośne sytreny, czerwony znaczek, mówiły samo za siebie. Pamiętam jak moi rodzice zawsze to oglądali, ja byłem wyganiany z pokoju :( Komu już udawało się obejrzeć, mógł być zaszokowany wieloma rekonstrukcjami, myślę, że wiele osób później miało problemy ze snem (i to nie tylko dzieci). Niestety program już nie jest pokazywany w tv, bo jest mało med